Łapcie kilka ujęć z przebiegu prac nad Hondą CB 1300. Ten wielki muscle bike przyjechał do nas na Winter Smart Bling. Celem wizyty było ogólne odświeżenie motocykla po niedawnym zakupie oraz, dodatkowo, usunięcie zalegającej farby drogowej poprzylepianej w każdą możliwą szczelinę przodu (motocykl przejechał po świeżo malowanych pasach drogowych!). Po pre-washu zajęliśmy się usuwaniem farby z motocykla. W pierwszej kolejności tył i zadupek, następnie przód, gdzie kropka po kropce usuwaliśmy wlepioną farbę (niestety bez demontażu chłodnicy i kolektorów nie wszędzie udało się dojść). Następnie skupiliśmy się na usuwaniu brudu, pędzelkując dokładnie wszystkie możliwe szczeliny motocykla. Na koniec zajęliśmy się zabezpieczeniem wszystkich elementów - od plastików, przez gumy, po elementy lakierowane. Tu też nie obyło się bez niespodzianek. Czacha i błotnik były na tyle mocno zoksydowane, że bez mechanicznej korekty lakieru się nie obejdzie. Umówiliśmy się z Właścicielem na kolejną wizytę w celu usunięcia oksydacji.
Rada BBG: pełna korekta elementów lakierowanych z próbą pozbycia się oksydacji z czachy i błotnika, obszycie kanapy nową skórą, usunięcie resztek farby drogowej przez demontaż chłodnicy/ kolektorów, drobne zaprawki lakiernicze.
